jak zwęzić bluzkę bez szycia

By optycznie zatuszować szerokie ramiona, zrezygnuj z sukienek, bluzek i marynarek z bufkami, balonowymi rękawami czy poduszkami w stylu power dressing. Te zdobienia mają na celu wizualnie poszerzenie ramion, co w Twoim przypadku prowadziłoby do dysproporcji sylwetki. Unikaj także elementów takich jak pagony (często zdobiące trencze Podobnie jak w pozostałych sposobach zostaw koszulę rozpiętą na dole. Luźny materiał powinien bez problemu wystarczyć do stworzenia efektownej kokardy. Jej wykonanie jest banalnie proste – zawiąż go jak sznurówki, popraw tkaninę, aby nabrała objętości i możesz cieszyć się oryginalnym lookiem. W momencie, w którym spodnie są za szerokie, tniemy wzdłuż szwu. Następnie odcinamy odpowiednią szerokość materiału, mając zapas do szycia, mniej więcej pół centymetra. Kiedy to już mamy materiał znowu zszywamy. Tutaj polecam użyć maszyny do szycia, pozwala ona na sprawniejsze wykonanie pracy, ruch jest prosty i precyzyjny. Jak skrócić koszulkę bez maszyny? Zacznę od najpopularniejszego sposobu, czyli podwinięcie i przeszycie ściegiem drabinkowym na coverlocku/renderce. Wtedy wygląda dół, jak w t-shirtach ze sklepu. Idą dwa równe ściegi, a od spodu jest drabinka. Ja zazwyczaj staram się szyć na granicy tego podwinięcia. Jak wiązać bluzy? Odrysowujemy bluzkę bez rękawka- przód: Przód odrysowujemy podobnie, jednak linia dekoltu znajduje się na elemencie tyłu, aby ją swobodnie odrysować proponujemy położyć arkusz i bluzkę na miękkiej powierzchni. Następnie powbijać szpilki na krawędzi dekoltu, resztę odrysować identycznie. Po wypięciu szpilek, zostają w Phrase Type Pour Draguer Site Rencontre. zapytał(a) o 00:04 Co zrobić, kiedy bluzka ma za duży dekolt? W pośpiechu kupiłam sobie nową bluzkę. Strasznie mi się spodobała, a spieszyłam się no i kupiłam bez przymierzania. W domu okazało się, że ma troszkę za duży dekolt... Co zrobić, żeby go jakoś zmniejszyć? no to jest właśnie dekolt w kształcie litery ...* V :Dsmokeweedeveryday ok, za 10 minut pod monopolowym na osiedlu -_-NiGdY_nIe_ZaPoMnIaNa...<3x] nie, nie jestem płaska -_- wydawało mi się, że ten dekolt nie jest aż tak głęboki :o spieszyłam się, tak trudno to zrozumieć? ;x Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-08-28 00:20:09 Odpowiedzi Może pod spód jakiś top na ramiączkach ? blocked odpowiedział(a) o 00:05 Mogłabyś ciągle podciągać ramionka, rękawki czy co ona tam akurat ma, ale to najlepiej zakładaj pod spód jakąś bokserkę, czy coś w tym stylu. hebi~ odpowiedział(a) o 00:05 kup jakąś cieniutką bluzkę w pasującym kolorze gładką i noś pod nią. albo 'obciągaj' ją do tyłu, na plecy ;p załóż pod spód jakąś ładno najlepiej jednokolorową może na cienkich ramiączkach. ja tak erobie jaola odpowiedział(a) o 00:05 ubierz pod nią jakąs podkoszulkę,zasłoni dekolt i będzie ładnie wyglądać zepnij czymś : ) lub oddaj paula0x0 odpowiedział(a) o 00:10 pod spód włóż top lub jakiś naszyjnik nakładaj do niego, lub szalik. royalist odpowiedział(a) o 00:15 najlepiej powiększyć xDa na serio..nie wiem..może agrafka? Malinowa odpowiedział(a) o 08:29 możesz delikatnie zaszyć, bądź założyć pod tą bluzkę np. jakiś top np. biały ;)) blocked odpowiedział(a) o 09:57 załóż pod spód po prostu inną bluzkę , np. białą bokserkę. i już. hmm. a może jeśli ten dekold jest za duży . a chcesz chodzić w bluzce . kup sobie jakąś fajną chustkę . arafatkę albo coś w tym stylu . zawiąż na szyi tak żeby zasłaniała[chustkaa]dekold . i gotowe .! xdd . mam nadzieję że pomogłam .? ;-* blocked odpowiedział(a) o 00:04 nie zmniejszysz dekoltu już ;p noś pod spodem jaką bluzke . żeby to zakryć. blocked odpowiedział(a) o 12:12 Załóż pod spód jakiś top ;]. Ja tak czasem robię gdy dekolt jest za głęboki ;). believe. odpowiedział(a) o 00:04 ale jaki ten dekolt jest ? taki trojkatny ? jak tak to agrafka sobie zepnij : ) mizziaxD odpowiedział(a) o 00:07 djmka odpowiedział(a) o 12:38 zalezy jaka bluzka ale polecałabym jakiś top często tak robie;) klikli odpowiedział(a) o 12:40 Popudruj się na dekoldzie brązującym pudrem biędzie wyglądać żemasz większy biust i od razu będzie chłopcy na to lecą x3 wiki9995 odpowiedział(a) o 13:57 Przyszyj guźik albo zepnij agrawką ;) Możesz podpiąć ją czymś z tyłu,noś chustę na szyi żeby zasłaniała dekolt,możesz ją z tyłu ciągle obciągać(jeżeli to ci nie przeszkadza) No to tyle z mojej strony,liczę na naj blocked odpowiedział(a) o 19:42 Ja tam lubię duże dekolty pokaż cycki! pokaz cycki! Uważasz, że ktoś się myli? lub Wersja do druku Stara Gwardia Wiadomości 411 Zarejestrowany 2011-02-28 13:14:09 Wyślij wiadomość 2011-05-07 14:18:25 Bluzka koszulowa - Szycie krok po kroku 1/2007 Mrufka Stara Gwardia Wybaczcie jakość zdjęć, ale aparat padł i facet użył komórki do robienia zdjęć. Bluzka - porażka. Wykroiłam ją rok temu, zszyłam jakiś czas temu. Na wykroju (rozmiar 38), powiększyłam w niej część biustową, nie pamiętam już o ile cm, pewnie o 6. Zamieszczam poglądowe zdjęcie rysunku technicznego, gdzie widać jak jest szyta i dlaczego mam problem z poprawieniem jej. Bluzka jest za krótka (miałam przedłużyć, ale zapomniałam o przedłużeniu plisy przodu, a nie miałam już więcej bawełny na ponowne wykrojenie), więc traktuję ją raczej jako próbkę wykroju. Niestety - bardzo nieudaną próbkę. Z przodu jest za szeroka o jakieś 10 cm (w biuście ok, może wyglądać na za dużą, ale przy zebraniu materiału na dole ładnie się dopasowuje). Z tyłu za szeroka o jakieś 8 cm. Na zdjęciu bocznym widać efekt Quasimodo w ciąży. Wyglądam jakbym miała garba, nie umiem wymyślić jak zebrać materiał. Plecy mam po prawej stronie, łokieć musiałam dziwnie wygiąć, żeby było dobrze na zdjęciu widać przód i tył jednocześnie. Teoretycznie, liczne zaszewki dopasują w talii bluzkę, ale nie wiem jak przeprowadzić zaszewki przy tego typu cięciach (szczególnie z przodu). Z tyłu zwykłe zaszewki pionowe powinny teoretycznie wystarczyć, ale one nie zlikwidują mi tego garba na plecach, który tworzy się tuż pod miejscem łączenia karczka tyłu (tak chyba nazywa się ta część ubrania?) czy też powiedzmy umownie górnej części tyłu. I przyznam, że nie wiem czy zamiast zaszewek nie powinnam spruć całej bluzki i zwężać przy tych cięciach zamiast dopasowywać mnóstwem zaszewek. Podobne garby tworzą mi się tuż nad biustem, od strony pach. podejrzewam że drobne zaszewki poprzeczne (pewnie totalnie niefachowe) wystarczyłyby, żeby dopasować to miejsce bez prucia rękawów. Co z tym zrobić poza spaleniem/wyrzuceniem? --- Ostatnio edytowane 2011-05-07 14:22:18 przez Mrufka --- Załączone obrazy Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany! czeremcha Mistrzyni Krawiectwa Wiadomości 9292 Zarejestrowany 2010-02-14 10:11:43 Wyślij wiadomość 2011-05-07 15:25:03 Re: Bluzka koszulowa - Szycie krok po kroku 1/2007 czeremcha Mistrzyni Krawiectwa No tak. Francuskie cięcia nie cierpią grzebania przy nich. Myślę, że garby na plecach to efekt zakładek wychodzących z karczka tyłu. Dziwny pomysł. Prawdopodobnie możliwy do przepchnięcia tylko przy bardzo lejącym się materiale. Zlikwidowałabym te zakładki i przedłużyłabym zaszewki aż do samego karczka. Czy przód poszerzałaś na obu częściach - środkowej i bocznej? Być może trzeba będzie zwęzić go wzdłuż szwów, ale nie zbierając jednakowo z obu brzegów szwu. Być może - bardziej z części środkowej, mniej od strony wewnętrznej. Rozprułabym szew tak, żeby był złączony przy szwie rękawa i poniżej biustu i próbowałabym różne wersje spinania. Żmudna praca się szykuje, ale myślę, że bluzka da się uratować. Nie wyrzucaj przed próbami poprawienia. Nawet, jeśli nie będziesz jej nosić, to niechcący zrobił ci się świetny poligon poprawkowy. Ania--- Ostatnio edytowane 2011-05-07 15:26:21 przez czeremcha ---________________________________________________________Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy. Magdalena Mistrzyni Krawiectwa Wiadomości 1420 Zarejestrowany 2011-03-05 12:53:35 Wyślij wiadomość 2011-05-07 15:44:01 Re: Bluzka koszulowa - Szycie krok po kroku 1/2007 Magdalena Mistrzyni Krawiectwa Ona jest faktycznie cała za duża na Ciebie, na zdjęciach kiepsko widać. Ja też mam zawsze kłopot z dopasowaniem na siebie ubrań. Z tego co widać mogę tylko powiedzieć że na pewno da się z niej jeszcze coś zrobić. Nie wiem jak ściągasz z siebie wymiary i jak potem sprawdzasz zgodność wymiarów z przygotowanym szablonem. Ja nie wzorowałam się na nikim tylko z praktyki wyszło mi jakiego wymiaru mi brakuje żeby było jak najmniej poprawek podczas przymiarki i prucia po niej. Ty chyba nie powiększyłaś jej tylko w biuście,ale całą. Przy większym biuście zazwyczaj jest zbyt wiele tkaniny na plecach i tak jak piszesz przy pachach nad biustem(myślę ze dobrze odczytałam) ale jest to do zrobienia. Dzisiaj nie dam rady, ale jutro postaram się wraz ze zdjęciami obrazującymi zrobić czytelny opis jak to robię, może Ci to trochę pomoże na przyszłość, chyba że już ktoś wcześniej znajdzie jakąś receptę Aniu jesteś the best, aż kliknęłam "opublikuj" już napisałaś co i jak Szczerze to zazdroszczę Ci wiedzy i tego że zawsze wiesz gdzie co znaleźć w necie, ja to tak tylko to do czego doszłam praktykując metodą prób i błędów. --- Ostatnio edytowane 2011-05-07 15:50:09 przez Magda ---________________________________________________________ Mrufka Stara Gwardia Wiadomości 411 Zarejestrowany 2011-02-28 13:14:09 Wyślij wiadomość 2011-05-07 17:26:01 Re: Bluzka koszulowa - Szycie krok po kroku 1/2007 Mrufka Stara Gwardia Powiększyłam ją jedynie w biuście, zrobiłam tak, że skleiłam ze sobą wykroje przodu i dalej zgodnie z instrukcją powiększania powiększyłam o 2-3 cm (więc na całość to 4-6 cm więcej). No wiecie, rozcinając prostopadle i przesuwając na bok o te cm, a później podklejając i malując łagodną linię. Na dole naprawdę nic nie dodawałam, ale też i nic nie odejmowałam, chociaż przeważnie to robię (przy sukienkach co prawda, a nie bluzkach). Przepraszam jeszcze za zdjęcia, ale aparat odmówił kompletnie posłuszeństwa i rozładowuje się w kilka sekund, więc zdążyłam zrobić jedno zdjęcie przodu. A jeszcze materiał jest czarny, więc nie widać szczegółów. Poligon poprawkowy - no niestety, odrobinkę się cieszę, bo się czegoś na pewno nauczę. A motywacja jest taka, że wykroiłam rok temu 3 bluzki z jednego wykroju, każda z innymi rękawkami i kieszonkami, więc muszę je poprawić przed zszyciem, w oparciu o tą bluzkę :/ Czeremcho, ale w takim razie przy dopasowywaniu cięcia francuskiego przodu nie da się przy nim zrobić jakichś zaszewek i muszę tak spiąć, żeby od razy bluzka była dopasowana, prawda? I wtedy te cięcia muszą iść pionowo i tutaj jak rozumiem może być tak, że z jednej części odejmę więcej, a z drugiej mniej? Nie bardzo wiem Magdo o co Ci chodzi ze ściąganiem wymiarów - są jakieś specjalne sposoby? Ja robię to jak w Burdzie, potem załamuję się nad tabelką, bo mam wyniki rozrzucone po niej od rozmiaru 36 do 44. Ostatecznie wybieram rozmiar 38 z nieelastycznych, a 36 lub 38 z elastycznych (36 z już sprawdzonych wykrojów, w których mam pewność, że są za luźne). Czasami sprawdzam też na wykroju, ale przyznam że nie potrafię tego robić na wieloelementowych wykrojach, zwłaszcza nieelastycznych. Na konstrukcji się nie znam, poprawiam dopiero od niedawna ubrania na wykrojach (biust zmieniałam w sumie od dawna), więc są to poprawki na bardzo prostych wykrojach. I są to poprawki w stylu: mierzę po wykroju, wychodzi mi 80 cm w talii, a ja mam 70, więc odejmuję po 2 cm z każdej strony na przodzie i tyle, a potem maluję łuk, żeby to łagodną linią schodziło do talii. Czasem dodaję zaszewki, ale o wiele rzadziej, bo czasem się kończy tak, że z zaszewkami oryginalnymi, mam np 16 zaszewek pionowych w ogóle. Magdo, jeżeli masz jeszcze ochotę zrobić zdjęcia i opis to ja chętnie poczekam, bo nie ciągnie mnie do poprawiania tej bluzki dzisiaj. Zwłaszcza, że nerwówka się u mnie zaczyna, bo chyba zdecydowałam się mieszkanie kupić, dogadałam co do okazyjnej ceny, ale umowy nie mogłam podpisać, a za nami weszła inna para oglądać to mieszkanie I z nerwów nie mogę usiedzieć, bo dopiero mam za parę godzin zadzwonić, a w poniedziałek mogę potwierdzić na pewno, po wizycie w banku i dopytaniu o warunki kredytu. Diabli wzięli pracę, bo mam w głowie to mieszkanie i coś mnie trafi, jak ktoś nam ofertę podbije :/ czeremcha Mistrzyni Krawiectwa Wiadomości 9292 Zarejestrowany 2010-02-14 10:11:43 Wyślij wiadomość 2011-05-07 18:42:20 Re: Bluzka koszulowa - Szycie krok po kroku 1/2007 czeremcha Mistrzyni Krawiectwa Szukałam, szukałam i znalazłam Powiększanie obwodu biustu w fasonach z francuskim cięciem. To prawdopodobnie było przyczyną niepowodzenia /tzn. nieprawidłowe powiększenie formy/. Ania ________________________________________________________Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy. Mrufka Stara Gwardia Wiadomości 411 Zarejestrowany 2011-02-28 13:14:09 Wyślij wiadomość 2011-05-07 19:07:10 Re: Bluzka koszulowa - Szycie krok po kroku 1/2007 Mrufka Stara Gwardia Ja nie szprecham, więc na podstawie obrazków: chodzi o punkt 3 i 4? Tak właśnie skleiłam i powiększyłam, tylko inaczej poprowadziłam linie cięcia - pionowa była równoległa do kierunku nitki, a ta poprzeczna była do niej pod kątem prostym. Na obrazku jest inaczej poprowadzona linia cięcia. Szczerze mówiąc, nie wiem czy są jakieś zasady odnośnie wyprowadzania tych linii, ja zawsze robiłam to wg kierunku nitki i do tej pory się to sprawdzało, chociaż faktycznie nigdy cięć francuskich nie musiałam przerabiać. A potem zrobiłam tak jak w punkcie 5, czyli sama narysowałam łagodną linię wykroju. Potem rozcięłam dwie części wykroju i wykroiłam tak poprawione. Jak w cięciu francuskim wygląda dopasowywanie do naprawdę dużego biustu? Bo przy normalnych bluzkach z zaszewkami wiem co i jak, ale tutaj kompletnie nie potrafię sobie zwizualizować: jeżeli ktoś ma wystający biust, który przecież gwałtownie się kończy i ten spadek to np. 30-40 cm różnicy poziomów to jak się modeluje cięcia francuskie nie używając zaszewek? czeremcha Mistrzyni Krawiectwa Wiadomości 9292 Zarejestrowany 2010-02-14 10:11:43 Wyślij wiadomość 2011-05-09 19:32:00 Re: Bluzka koszulowa - Szycie krok po kroku 1/2007 czeremcha Mistrzyni Krawiectwa Szczerze mówiąc, nie zdarzyło mi się szyć na osobę z dużym biustem modelu dokładnie oddającego kształt, w dodatku z cięciem francuskim. Ale dopasowywanie pod biustem - może nie tyle od jego szczytu, co niemal od podstawy /od góry patrząc/ odbywało się bez problemu wzdłuż linii cięcia. Wydaje mi się, że ważny jest nie tylko punkt 3, 4 i 5, ale też przedłużenie formy wg punktu 10 i 11. Myślę, że w punkcie 10 pokazany jest fragment wykroju już z naniesionymi poprawkami /wg punktu 4 i 5/. Mam żakiet uszyty dla siebie wg Burdy - i też mam w nim wrażenie, że układa się jak twoja bluzka. Jakby części boczne były nieproporcjonalnie wąskie,a przody przez to - za szerokie, mimo że nie kombinowałam przy rozmiarach... Na drugi raz zmierzę sobie rozstaw biustu i porównam z formą przed skrojeniem. Bo przecież mimo tych samych obwodów kształty biustów są różne... Ania--- Ostatnio edytowane 2011-05-09 19:33:44 przez czeremcha ---________________________________________________________Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy. Mrufka Stara Gwardia Wiadomości 411 Zarejestrowany 2011-02-28 13:14:09 Wyślij wiadomość 2011-05-09 22:15:09 Re: Bluzka koszulowa - Szycie krok po kroku 1/2007 Mrufka Stara Gwardia Aniu, dziękuję, pewnie będę w weekend próbować. O ile będę w stanie, gdyż na sobotę mam zaplanowany dzień notarialny, bo... KUPIŁAM MIESZKANIE Kompletnie inne niż miało być z przeglądanych ofert. Ale w końcu miejsce na szycie i maszyny będzie, nawet osobny pokoik, więc będę szyć o wiele więcej Jestem nieprzytomnie szczęśliwa, ale przeraża mnie, że w napiętym tygodniu muszę jeszcze załatwić dodatkowo tyle papierów i zrobić tyle przelewów... Wracając do koszuli: ja jeszcze sobie myślę, że mój problem z dopasowaniem koszul wynika z tego, że mam wysoko osadzony biust. Mam wrażenie, że koszule są planowane na osoby z biustem o wiele niżej. Przez co nie mam tego miejsca zwężania się pod biustem. Coś jakby koszula miała przewidziane miejsce na biust, a potem prosto i trochę się rozszerza na biodra. Też mogę pomierzyć rozstaw biustu u siebie i porównać o oryginalnym wykrojem, sprawdzić jak to zostało wszystko przewidziane i na kogo, ale szczerze mówiąc nie wiem jak. Chodzi o odległość między piersiami? :P I potem na wykroju ta odległość powinna być pomiędzy cięciami, prawda? Wychodzi na to, że najlepiej jednak, żebym kupiła kilka książek o konstrukcji i nauczyła się jakichś podstaw konstruowania odzieży lekkiej. Ale chyba za stara jestem na taką ogromną pracę. czeremcha Mistrzyni Krawiectwa Wiadomości 9292 Zarejestrowany 2010-02-14 10:11:43 Wyślij wiadomość 2011-05-10 20:23:43 Re: Bluzka koszulowa - Szycie krok po kroku 1/2007 czeremcha Mistrzyni Krawiectwa Mrufka napisał w dniu 2011-05-09 22:15:09: Też mogę pomierzyć rozstaw biustu u siebie i porównać o oryginalnym wykrojem, sprawdzić jak to zostało wszystko przewidziane i na kogo, ale szczerze mówiąc nie wiem jak. Chodzi o odległość między piersiami? :P I potem na wykroju ta odległość powinna być pomiędzy cięciami, prawda? Odległość między czubkiem jednej piersi a czubkiem drugiej. Odpowiada jej odległość między cięciami w najbardziej zaokrąglonym miejscu, tam gdzie forma na wysokości biustu jest najszersza. Mrufka napisał w dniu 2011-05-09 22:15:09: Wychodzi na to, że najlepiej jednak, żebym kupiła kilka książek o konstrukcji i nauczyła się jakichś podstaw konstruowania odzieży lekkiej. Ale chyba za stara jestem na taką ogromną pracę. Ściągnij z internetu i zaglądaj tylko wtedy, gdy ci potrzebne Ania ________________________________________________________Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy. Susanna Administrator Wiadomości 8148 Zarejestrowany 2009-12-07 15:01:41 Wyślij wiadomość 2011-05-11 08:13:53 Re: Bluzka koszulowa - Szycie krok po kroku 1/2007 Susanna Administrator Mrufko gratuluję zakupu mieszkania!!!!!!!!!!!!!!!! Nie dziwię się, ze ejstes mega szczęsliwa Czeremcho a mam do Ciebie pytanie. Chcę przerobić formę na bluzkę (taki t-shirt bez zaszewek) i dodać ciecia francuskie. Czyli cięcia mają biegnąć przez najwyższy punkt biustu tak??________________________________________________________* - tkaniny bawełniane i pasmanteria GTMWYF - z kodem rabatowym zakupy tańsze o 10% * Susanna szyje - mój blog Zaloguj się aby napisać odpowiedź. Pewnie wiele z Was tak ma - mierzymy się na bluzkę i wszystkie wymiary odpowiadają powiedzmy rozmiarowi 40 w tabeli rozmiarów Burdy a tylko obwód biustu rozmiarowi 42 lub wyżej. Jak temu zaradzić? Mi z pomocą przyszedł tutorial właśnie Burdy, z wydania "Duże jest piękne", nr. 2/2007. Jak widać sposobów jest kilka w zależności od kroju naszej bluzki. Ja zastosowałam Burdowe porady do bluzki-kamizelki, której krój przewidywał jedną tylko zaszewkę piersiową (zdjęcie u góry, po prawej). Na tym przykładzie chciałam Wam również pokazać, że naprawdę warto poświęcić trochę czasu na dopasowanie kroju do naszej sylwetki bo efekty nawet w przypadku tak prostej bluzki jak ta poniżej, są bardzo zadowalające i najzwyklejszą rzecz będziecie potem nosić jak najlepszy ciuch. Bluzkę żółtą szyłam w zeszłym roku niedopasowując jej wcale. Wybrałam rozmiar 40, choć z biustu wychodziło mi 42 z plusem. Efekt? Bluzka jest oczywiście na mnie za ciasna w biuście :-( (Bluzka to model 118, Burda 05/2013) Manekin jest ustawiony na moje wymiary i ledwo ją dopięłam. Gdy patrzymy na zdjęcia bluzki żółtej widzimy kilka nieprawidłowości: brak wystarczającej ilości materiału z przodu powoduje zabieranie go z części tylnej. W efekcie na tyle powstają głębokie fałdy. bluzka na przodzie odstaje i unosi się, powodując wrażenie obfitej sylwetki tam gdzie tej obfitości nie ma. bluzka mocno napina się od linii ramion do szczytów biustu co powoduje powstawanie wyraźnych fałd w tym obszarze. Do uszycia bluzki BIAŁEJ zmieniłam wykrój według instrukcji, czyli wydłużyłam go z przodu o 1,5 cm - tą liczbę sobie w zasadzie wymyśliłam, bo w końcu różnica jednego rozmiaru to nie tak dużo a w instrukcji jest napisane, że należy dodać "odpowiednią" długość. Myślałam, że taka zmiana nic nie da, bo przecież nie dodałam nigdzie na wykroju szerokości ale o dziwo dało! Przy okazji zmieniłam wykrój w ten sposób że rozcięłam go zupełnie na wysokości zaszewki, wyrzucając ją i zeszywając potem dwie części ze sobą (stąd ten szew w poprzek na przodach). Białą bluzkę dopasowałam oczywiście jak widzicie zaszewkami z tyłu ale w przypadku żółtej nawet one by nie pomogły. To co jeszcze zmieniłam to szerokość ramion - na pewno to już też zauważyłyście. Skróciłam je o całe 3 cm wyprowadzając linię od nasady ramienia do początku łuku pachowego. Żółta bluzka jest też odrobinę krótsza, przy białej dodałam trochę długości i myślę, że dzięki tym zmianom (ramiona i długość) całość wygląda korzystniej, czyli dużo szczuplej. Wniosek jest więc prosty - warto dopasować sobie krój bo kilkoma ruchami ołówka na wykroju możemy sprawić że będziemy wyglądać po prostu lepiej. Dodam, że obydwie bluzki są włożone na ten sam manekin, jednakowo ustawiony a jednak różnicę widać od razu - w żółtej sylwetka wygląda ciężko i mało zgrabnie a w białej o lekko i swobodnie. Na koniec spójrzcie jeszcze raz krytycznie lecz tym razem na białą - czy nie powinnam przodu wydłużyć jeszcze odrobinkę? :-) Minimalnie ale i tak już jest bardzo dobrze :-) Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!!! Nadciąga jedna fala upałów za drugą, a wraz z nimi podsumowanie reperacyjnych inspiracji z czerwca! Rzuć okiem na pomysły (i instrukcje krok po kroku), złap za nożyczki i bierz się za własne przeróbki na lato! 😄Stara nowa smycz dla psa i odratowany karabińczykŁadnych (i wytrzymałych!) smyczy nigdy dość. Zwłaszcza jak się trafi pieseł-niszczyciel, który myli smycz z szarpakiem. 😅 Trzymającą się totalnie na strzępach smycz porozbierałam do końca, wykorzystałam ponownie metalowe części, dorzuciłam nową taśmę nośną i CYK! Smycz gotowa. 😃I tak, tradycyjnie są i one - instrukcje! Za luźna sukienka? Dasz radę ją zmniejszyć (nawet z podszewką)! Zmniejszałam różne sukienki, ale takiej z podszewką jeszcze nie. I był to trudny orzech do zgryzienia (przerobienia?) 😅, jednak udało się! Wszyłam od lewej strony nadmiarowy materiał, żeby zwęzić kreację po bokach. To taka przeróbka, która na wieszaku jest raczej nie do zauważenia, za to podczas noszenia widać, że sukienka nie odstaje i że "luzy" są mniejsze. 😃Sprawdź jak przerobić swoją sukienkę!Halter top bez szycia - wystarczy, że potniesz starą bluzkę!Stary, za ciasny w biuście t-shirt potraktowałam nożyczkami i - totalnie bez szycia - mam teraz nowy halter top. 😉 Tzn. Sam top jest nowy, ino materiał ma swoje lata. Ale już nic nie ciśnie w biuście, można oddychać pełną piersią! 💃😄* * * Akcja:Reperacja istnieje po to, by zachęcać ludzi do przeróbek, napraw i upcyklingu. By więcej rzeczy wykorzystać ponownie, by mniej wyrzucać. Przyłącz się do zabawy - poznaj szczegóły Akcji:Reperacji i pokaż swoją przeróbkę/naprawę/upcykling! Pochwal się swoim projektem, który dostał nowe życie - wklej link w komentarzu do wpisu na swoim blogu, postu na FB czy Instagramie. Chętnie je zobaczę, a i przy okazji poznam nowych fanów reperacji, ciekawe blogi i vlogi! 😀 Ostatnim razem obiecałam tutorial, słowa dotrzymuję więc dziś przedstawiam moją przeróbkę wielkiej męskiej marynarki w krótki płaszczyk. Jak się okazuje podobny jest w Zarze, czyżby Zara ściągnęła ode mnie pomysł??? :) Niestety nie mam zdjęcia z założoną marynarką przed zmianami, liczę na wasza wyobraźnię. Zaznaczam iż nie każdą marynarkę można w ten sposób przerobić, ja wybrałam taką która względnie była dopasowana do moich bioder. Jeśli różnica w rozmiarach będzie większa pracy przy szyciu i pruciu będzie o wiele więcej. Zaczynamy :) 1. Tak prezentowała się marynara w dniu zakupu, widać lekkie plamy, które w praniu szybko zniknęły. Szczególnie zauroczyły mnie te złote guziki :) 2. Po wypraniu i wysuszeniu niestety rozmiar się nie zmienił a miałam cichą nadzieję, że może się skurczy i obędzie się bez szycia ;) Uzbrojona w cierpliwość zabieram się za pracę. Po rozłożeniu marynarki wybrałam jeden ze szwów w podszewce i go nadprułam tak aby mieć swobodny dostęp do wnętrzności mojej marynarki. 3. Po przestudiowaniu tych wnętrzności zabrałam się za dalszą pracę. Swoją drogą sporo można się nauczyć o metodach szycia, co i gdzie usztywnić, jak wzmocnić rękawy, itd. To właśnie rękawy teraz zaczęłam odpruwać. Tak wygląda główka rękawa: 4. Odpruwamy całe rękawy łącznie z podszewką. 5. Teraz należy zamierzyć nasz płaszczyk i ustalić gdzie ma znajdować się główka rękawa. Należy pamiętać iż płaszcz ma być okryciem wierzchnim więc mierzymy na grubszą bluzkę bądź sweter Fajnie jeśli mamy kogoś do pomocy, jeśli nie należy uważać aby nic nie przesunąć. Ja zaznaczam miejsce "na gotowo", zapasy na szew oznaczyłam już potem. Na zdjęciu narysowana jest biała linia kredą, która pokazuje miejsce wszycia mojego rękawa. W moim przypadku ścinam nadmiar tylko na ramieniu, pod pachą nic nie zmieniałam. 6. Teraz przyszpilkowałam część wierzchnią i podszewkę i odcięłam nadmiar zostawiając centymetrowy zapas na szew. 7. Symetrycznie postępujemy z drugim ramieniem. Ja akurat poszłam na łatwiznę i przypięłam odciętą część. Tu już tniemy równo bez dodawania zapasów. 8. Tak wygląda marynarka po zmianach. Należy jeszcze sprawdzić czy ramiona są równej długości. 9. Kolejna przymiarka. Teraz sprawdzamy ile musimy naszą marynarkę zwęzić na bokach. Ja swoją dopasowałam tylko w linii biustu oraz troszeczkę w talii, nie ruszałam samego dołu ponieważ chciałam uzyskać efekt zbliżony no płaszczy oversizowych. Nadmiar zaznaczyłam szpilkami a później przeszyłam na maszynie zarówno część wierzchnią jak i podszewkę. 10. Rozprasówka. Etap bardzo ważny gwarantujący sukces całego przedsięwzięcia. Należy o niej pamiętać także podczas zwężania rękawów. 11. Kolejny etap - zwężamy rękawy. Początkowo sądziłam, że nie będę zmieniać samego obwodu przy nadgarstku ale potem okazało się, że dalej mam takie "męskie" rękawy i ścięłam sporo. Pracę można sobie ułatwić i odpruć wierzch od podszewki tylko w miejscu szwów. Ten etap prac zajął mi najwięcej czasu, mierzyłam kilka razy moje rękawy aby ustalić odpowiednią ich szerokość. 12. Jeśli wszystko się zgadza zabieramy się za wszywanie rękawów. W większości przypadków na rękawach są nacinki naprowadzające nas gdzie jest główka rękawa a gdzie przód. Po ustaleniu tych wytycznych zabrałam się za szpilkowanie a następnie za wszycie zarówno wierzchniej części rękawa jak i rękawa w podszewce. 13. Teraz już tylko wykończenie dołu :) Moja marynara miała dwa pęknięcie z tyłu, których postanowiłam się pozbyć. Rozprucie w podszewce, które wykonałam na samym początku zszyłam ręcznie tak aby było najmniej widoczne aczkolwiek uważam, że wielkim grzechem nie będzie przestębnować na maszynie :) Mam nadzieję, że instrukcje które zamieściłam są w miarę czytelne i jasne, w razie jakichkolwiek pytań chętnie odpowiem. No i nie ukrywam iż mam nadzieję, że kogoś zainspiruję do zmiany męskiej marynarki w damski płaszczyk ;) Iza

jak zwęzić bluzkę bez szycia