honda jazz czy toyota auris

Jazz Crosstar Two Tone. SUV Crossover – 5 Door • Waterproof Seats • 1.5L DOHC i-VTEC Petrol Engine Auto CVT • Wireless Apple CarPlay • 16" Alloys • SUV Crossover Styling. $31,500 +$950 on road costs. Lease from $546.00 +GST P/M. Finance from $145.00 P/W. Clean car neutral. Face à face technique entre : Toyota Auris 1.2T 116 et Honda Jazz 1.5 i-MMD e-CVT. Qui va remporter le comparateur automobile ? Les réponses sont ici ! Honda Civic Czy Toyota Auris. Na autohledu porovnáváme toyota auris 1.6 valvematic 2015 vs honda civic 1.0 vtec turbo 2017 včetně všech parametrů, motorizací a ceny. Porovnejte auta na jednom místě! Honda Civic, Kia C'eed, Toyota Auris i VW Golf walczą from www.auto-motor-i-sport.pl Honda is a bit more agile, reaching 100km/h in 0.1 seconds less than its competitor. Select a car to One other large distinction is that the electrical motors match or surpass the petrol engine for energy output. For the 2023 replace, Honda has boosted the petrol engine (a modest 9bhp improve to 106bhp), the generator (up by 11bhp to 105bhp) and the drive motor (a 13bhp increase to 121bhp), and but the Jazz’s economic system and emissions figures are unchanged. Face à face technique entre : Toyota Auris Touring Sports Hybride 136h et Honda Jazz 1.2 i-VTEC. Qui va remporter le comparateur automobile ? Les réponses sont ici ! Phrase Type Pour Draguer Site Rencontre. Kontakt Regulamin Strona główna Toyota Toyota auris wymiana filtra oleju 6 lutego 2021 12:08 Ilustrowana instrukcja krok po kroku: toyota auris wymiana filtra Wymiana oleju i filtra. Regularna wymiana oryginalnego oleju silnikowego pozwoli na zachowanie niezawodności Twojej Toyoty przez wiele lat. Skorzystaj z promocyjnej oferty Autoryzowanego Serwisu Toyoty - wymień olej z filtrem i ruszaj w drogę!Wymiana filtrów i oleju Toyota Avensis 2006 (T25) VVTi. Demontarz filtra paliwa Toyota Avensis D4D 116 KM Uninstalling the fuel filter. Toyota Rav 4 hybrid Versus Honda CR-V .Oryginalne oleje silnikowe Toyota są jedyną grupą olejów opracowanych z myślą o samochodach tej marki. Sprawdź, który jest najlepszy dla Twojej oleju Auris Dual VVT-i 124 KM w swoim garażu. Mam jeszcze pytania dotyczące wymiany filtra oleju i oleju silnikowego. Toyota Auris 124 KM Premium 2008 wcześniej Ford Mondeo MK3 TDCI 130 KM, Daewoo Nubira II CDX, wiele samochodów flotowych .Kup obudowa filtra oleju toyota na Allegro - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. szukaj też w opisach ofert. Wszędzie Wszystkie kategorie. POKRYWA OBUDOWY FILTRA OLEJU TOYOTA AURIS 10-Stan Nowy Producent części TOYOTA AURIS/COROLLA (od 2007) VVT-i (97KM) - benzyna. PLAN SERWISOWY: Co 15 tys. km lub co rok. Wymiana oleju silnikowego i filtra oleju; Kontrola stanu filtra powietrza, wymiana w razie konieczności; Kontrola stanu paska wieloklinowego, wymiana w razie konieczności (pierwsza kontrola po przebiegu 105 tys. km, potem co 15 wymienić olej silnikowy i filtr oleju w TOYOTA RAV4 TUTORIAL | AUTODOC Najlepsze marki, które produkują olej silnikowy i filtr oleju: BOSCH, STARK, SACHS, SKF, VAN WEZEL, VALEO, LuK, MAPCO .Regularna wymiana filtra oleju gwarantuje efektywne smarowanie i ochronę przed potencjalnymi uszkodzeniami jednostki napędowej. podwójna struktura oryginalnego filtra oleju Toyoty pozwala na skuteczną filtrację oleju przy ograniczonym ryzyku jego zatkania. Auris. 02/2009 - 10/2012 .Wymiana oleju w Aurisie 1,6 Valvematic. Toyota Klub. o Toyotach wiemy prawie wszystko. Z silnikiem Toyoty mam pierwszy raz styczność więc poprosiłem o radę/pomoc (też uważam że po to jest forum). Auris (Moderatorzy: kingcin, fazibazi, MariuszB) .Ogłoszenia o tematyce: filtr oleju toyota auris na - Kupuj i sprzedawaj rzeczy używane i nowe w Twojej okolicy. Szybka, łatwa i lokalna sprzedaż rzeczy z drugiej ręki. Nieruchomości, Motoryzacja, Komputery, Meble, Antyki, Telefony, Sprzęt sportowy i inneklucz filtra oleju 64,5mm 14k. toyota auris prius - asta, cena: zł. klucz filtra oleju 64,5mm 14k. toyota auris prius, filtra oleju Toyota Auris. Materiał filtracyjny to jedno, uwagę należy zwrócić również na obudowę filtra, a także wykorzystywane tworzywa mające zabezpieczać jego konstrukcję. Wspomnieć należy przede wszystkim o ochronie przeciw korozji i wpływem wysokich i znajdź to, czego szukasz!Cena filtra może różnić się w zależności od producenta, a wybierać można pośród takich producentów jak: TOPRAN, KNECHT, MANN-FILTER, HERTH-BUSS, MEYLE, BOSCH, FILTRON, PURFLUX. Wymiana oleju trwa 20-35 minut i wyceniona jest na ok. 60 Auris I - Cena wymiany filtra kabinowego. Sama usługa wymiany filtra nie powinna być droga i warto zlecić ją przy okazji serwisu klimatyzacji czy okresowej wymiany oleju silnikowego. W zależności od lokalizacji wymiana filtra przeciwpyłkowego to operacja zajmująca od 10 minut ./ Pióra wycieraczek / gumki / Płyn hamulcowy - wymiana / Przegląd TOYOTA - olej Toyota 15W40 60229 KM / Klocki hamulcowe - tył / Olej silnikowy - poza przeglądami / Żarówki oświetlenia zewnętrznego / Przegląd TOYOTA - olej Toyota 15W40 75137 KM. ( Toyota Auris ) Olej w Aurisie 1,4 .Niedrogie Filtr oleju dla TOYOTA AURIS (NRE15_, ZZE15_, ADE15_, ZRE15_, NDE15_) 2009 oferuje nasz sklep internetowy. Oferujemy ogromny wybór wszystkich typów Auris Hatchback (E15) Filtr olejowy, akcesorii ssamochodowych i części wysokiej cena - 199 zł za promocyjną wymianę oryginalnego oleju silnikowego Toyota 5W-30 Fuel Economy z filtrem oleju - dotyczy modeli: Toyota Yaris KSP130 1,0 benz. 2011 r. oraz Toyota Aygo KGB10 1,0 benz. prod. 2005-2014 r. w promocyjnym programie Serwis Dobrych cen, opracowanym dla samochodów Toyota nieobjętych już gwarancją ile z wymianą filtra oleju nie ma problemu - gdyż wymieniamy go wraz z olejem silnikowym i zazwyczaj robimy to regularnie, to już w przypadku filtra paliwa czy powietrza najczęściej przypominamy sobie o nich, gdy z autem coś się array has 2 params, does not match query: 'SELECT a.* FROM `KatGeparts` a WHERE =? ' Input array has 2 params, does not match query: 'SELECT a.*Forum Toyoty | Toyota Yaris | wymiana oleju w silniku. spokojnie, nie ma co kombinować tylko na następnej wymianie wrócić do 5w30, z tym że jak napisałem w innych wątkach olej trzeba zmienić nie co 15 a co 10 tys. a silnik odwdzięczy się długą beproblemową oleju to część, która jest odpowiedzialna za filtrację oleju silnikowego w samochodzie. Ma on bardzo duży wpływ na jakość pracy silnika oraz jego niezawodność. Podczas pracy silnika, do oleju dostaje się bowiem wiele zanieczyszczeń. Zadaniem filtra jest jego dokładna filtracja i zatrzymanie wszelkich nieczystości .Filtry oleju TOYOTA AURIS E15 2007-2012 w sklepie z częściami samochodowymi Niskie ceny Wysyłka 24h Bogaty wybórczęści nowych i używanych 3 lata gwarancji. Fachowa pomoc w AURIS I toyota auris d4d rok 2008 Witam proszę o informację dotyczącą mojego modelu samochodu chodzi o spalanie czy 9-10 w mieście i 77 w cyklu mieszanym to normalne w tym modelu zaznaczam że tankowałem pod korek i później jeszcze raz filtry wymienione a tempo poza miastem to 100 -120 dzięki za wszystkie Filtr paliwa dla TOYOTA AURIS (NRE15_, ZZE15_, ADE15_, ZRE15_, NDE15_) 2009 oferuje nasz sklep internetowy. Oferujemy ogromny wybór wszystkich typów Auris Hatchback (E15) Filtr paliwa, akcesorii ssamochodowych i części wysokiej oleju/elementy do TOYOTA AURIS (NZE18_, ZRE18_) Hybrid 99 KM - Nowe części i akcesoria samochodowe. Bezpieczne zakupy, dostawa 24h, zwrot do 14dni. Wybieraj spośród 3 milionów filtra; 1. Odkręcamy kluczem 14 od dołu od obudowy filtra taką nakrętkę pod która jest uszczelka, w to miejsce wkręcamy dostarczony w raz z filtrem ten plastikowy króciec i spuszczamy olej z filtra, może nam on też nam później posłużyć do oczyszczania z osadu z filtra. o FILTR OLEJU BOSCH TOYOTA AURIS - 7438947721 w archiwum allegro. Data zakończenia 2019-07-05. Archiwum. Filtry oleju. Koszt takiej naprawy wielokrotnie przekracza cenę zakupu filtra. Następstwa braku wymiany i zapchania filtraFilm przedstawia jak wymieniłem filtry oleju, filtr powietrza oraz filtr kabiny, a także olej silnikowy w samochodzie Toyota Corolla E12 z silnikiem z roku 2002. Wymiana oleju w aucie jest naprawdę prosta tylko wystarczy pamiętać, że za każdym razem należy także przeprowadzić wymianę filtra kupowane części zamienne Zestaw części, wymiana oleju w automatycznej skrzyni biegów dla TOYOTA AURIS wysokiej jakości i w niskich cenach są przedstawione tutaj, w naszej kategorii Zestaw części, wymiana oleju w automatycznej skrzyni biegów.. Poprzedni post Toyota auris wymiana filtra kabinowego Następny post Toyota auris wymiana filtra paliwa Komentarze Dodaj komentarz W przypadku skrzyń automatycznych mamy do czynienia z ich bardzo osobliwą podgrupą – skrzyniami bezstopniowymi CVT (Continously Variable Transmission). Przekładnie te mają swoje grono zwolenników, jak również przeciwników i każde z nich ma swoje racje. A jak według mnie wypada tego typu rozwiązanie techniczne? Zapraszam na zestawienie wad i zalet. Wady Skrzynia bezstopniowa – jak sama nazwa wskazuje nie ma biegów w ujęciu klasycznym, które przełączamy, gdy obroty silnika przybierają zbyt duże wartości i konieczne jest wrzucenie wyższego przełożenia. W CVT praca przekładni jest płynna. Owocuje to tym, że podczas przyspieszania obroty silnika nie zwiększają się – utrzymywane są na stałym, zależnym od intensywności wciskania pedału gazu poziomie (w przypadku gazu wciśniętego w podłogę silnik ryczy jednostajnie). Producenci starają się ten fakt jakoś ukryć, montując obrotomierze w swoich samochodach. Finalnie są one bezsensowne, bo w trakcie przyspieszania wskazówka podchodzi pod czerwone pole, by momentalnie po puszczeniu pedału gazu spać w okolice obrotów jałowych. Tak ta skrzynia działa, więc oszukaństwa w tym za dużego nie ma, ale wartości informacyjnej dla kierowcy też nie. Równomierna prędkość obrotowa z kolei powoduje, że do uszu kierowcy dobiega stały, jednostajny dźwięk wydobywający się z pod maski, co moim zdaniem jest największą wadą przekładni CVT. W „normalnych” skrzyniach dźwięk cały czas się zmienia, wraz ze zmianą prędkości obrotowej i w zależności od tego jaki silnik został w samochodzie zamontowany może przybierać naprawdę piękne brzmienia. W CVT podczas intensywnego przyspieszania mamy monotonny, donośny warkot, który mnie osobiście bardzo irytuje i skutecznie zabija radość płynącą np. z przyspieszania. Poza tą wadą mógłbym wskazać jeszcze jedną – w normalnych skrzyniach automatycznych po mocniejszym wciśnięciu pedału gazu mamy do czynienia z tzw. „kick-downem”, czyli zrzuceniem biegu na niższy, co z kolei powoduje natychmiastowy (no…nie we wszystkich automatach taki natychmiastowy ;) ) zastrzyk mocy. W CVT – przynajmniej tych, którymi jeździłem, czyli w autach dysponujących mocą do 200 KM tego wrażenia wbijania w fotel nie ma. Silnik zaczyna ryczeć, samochód zaczyna przyspieszać, ale czuć, że czegoś tu brakuje. Zalety Skrzynie bezstopniowe CVT mają również swoje plusy, które docenią zwłaszcza spokojniejsi kierowcy. Zapewniają niesamowitą wręcz płynność jazdy, która powodowana jest właśnie brakiem przełożeń. Najlepsze skrzynie automatyczne na rynku (które opracowują inżynierowie BMW) zapewniają niemal niezauważalne zmiany biegów. W większości przypadków jednak czuć lekkie szarpnięcie przy zmianie przełożenia, co nie jest specjalnie przyjemne. W CVT jest to zupełnie wyeliminowane. Podobnie samochód z przekładnią bezstopniową przyspiesza niesłychanie płynnie, nie ma tu optymalnych partii obrotów, czy innych czynników wpływających na to, że w pewnym momencie auto „jedzie”, a w innym „nie jedzie”. Moment obrotowy dostarczany jest w sposób ciągły i nie występują przerwy, konieczne w normalnych skrzyniach na zmianę biegu. Werdykt? Skrzynie biegów CVT mają swoje zalety, mają też wady. Powodują one, że praktycznie nie sposób jest wskazać czy jest to dobre rozwiązanie, czy złe, ponieważ wszystko zależy od kierowcy i od tego, czego oczekuje on od samochodu. Ja lubię słyszeć dźwięk towarzyszący zwiększającym się obrotom silnika na poszczególnych biegach, lubię czuć zastrzyk mocy przy przyspieszaniu lub gdy wykonuję redukcję. Dla mnie jazda samochodem ma sprawiać przyjemność, a w skrzyniach CVT – chociaż obiektywnie są one bardzo fajnymi rozwiązaniami – tej radości trochę brakuje. Sprawdzają się idealnie gdy ktoś potrzebuje samochodu, który bez szarpania i problemów dowiezie go z punktu A do punktu B. Jeśli ktoś od jazdy samochodem oczekuje czegoś więcej…to lepiej, żeby kupił auto z klasycznym automatem i np. dowiedział się, czy w danym modelu można zamontować łopatki przy kierownicy. CVT daje kierowcy najwięcej komfortu, ale przy tym najmniej frajdy z jazdy… Pierwsza generacja Hondy Jazz (2002--08) to bardzo udane auto – praktyczne, niezawodne, choć jego czas już minął. Dziś to pomysł – skądinąd bardzo dobry – na niskobudżetowego malucha (za 8-10 tys. zł), o ile korozja nie wyrządziła nieodwracalnych szkód w podwoziu! Pewniejsza, ale też znacznie droższa, jest druga generacja modelu (2008-15). Dopracowana, solidna, jednak trzeba pamiętać, że w przypadku początkowych egzemplarzy mamy do czynienia już z ponad 10-letnimi samochodami, natomiast ceny wywoławcze aut z końca produkcji są na tyle wysokie (znacznie przekraczają 30 tys. zł), że warto się zastanowić, czy nie lepiej trochę dołożyć i celować w najnowszą, trzecią generację Hondy Jazz, która na europejskim rynku zadebiutowała w 2015 r. To zupełnie nowy samochód, bo choć owszem, jego ogólna koncepcja pozostała taka sama, to jednak zastosowano tu nową platformę, nowe silniki, nowe systemy umilające podróż i zwiększające bezpieczeństwo jazdy. Generalnie Jazz to nowoczesne miejskie auto, które pod wieloma względami wykracza już poza segment B! Pozostaje jeszcze kwestia trwałości – czy nie ucierpiała podczas tych wszystkich zmian? Już odpowiadamy – zdecydowanie nie! Gdy zapytaliśmy Witolda Łukasiewicza, szefa serwisu Honda Plaza w Warszawie, o typowe problemy i choroby wieku dojrzewania Jazza III, ten tylko rozłożył ręce i stwierdził: Z tym samochodem nie mamy nawet najmniejszych problemów. Kluczowe elementy, jak silnik, elektryka, przeniesienie napędu, są po prostu bezawaryjne! Honda Jazz - typowe awarie Niezawodność Honda Jazz III potwierdzają także mechanicy z niezależnych warsztatów specjalizujących się w naprawach aut japońskich marek, choć dodają, że ze względu na krótki staż rynkowy Honda Jazz III rzadko jeszcze przyjeżdża do nich na serwis. Jeśli natomiast chodzi o użytkowników, to jedyny powtarzający się problem dotyczy systemu multimedialnego – kłopoty ze sparowaniem telefonu komórkowego, zrywające się połączenia, uciążliwy pogłos podczas rozmowy. Winny jest system operacyjny – niestety, mamy tu do czynienia z Androidem który nie jest już kompatybilny z większością telefonów. Owszem, ostatnia aktualizacja oprogramowania (kod RC8; przy okazji liftingu) rozwiązuje wiele problemów, ale tak czy inaczej, działanie multimediów może budzić pewien niedosyt. Poza tym niektórzy użytkownicy narzekają na haczącą skrzynię podczas wrzucania 2. biegu, mieliśmy sygnały dotyczące zbyt miękkiego lakieru (podatny na zarysowania), ale trzeba przyznać, że to drobiazgi. Zresztą problemy z jakością lakieru dotyczą nie tylko Hondy, bo to kłopot powszechny także w autach innych producentów. Jeśli natomiast chodzi o zabezpieczenie antykorozyjne, które nigdy nie było mocną stroną Jazza, to nie wypada wcale najgorzej – szczególnie w porównaniu z pierwszą generacją. Jeżeli zamierzacie na dłużej związać się z tą niewielką, ale bardzo praktyczną Hondą, to radzimy wykonać dodatkowe zabezpieczenie antykorozyjne. I zróbcie to jak najwcześniej. Wysoka trwałość i niezawodność auta to niejedyne zalety Jazza III, bo także o nadwoziu (w formie vana) można mówić w samych superlatywach. Jak na długość ok. 4 m zapewnia ogromną przestrzeń w kabinie – prawie jak w kompakcie. Także bagażnik o poj. 354 l rozmiarami bardziej pasuje do klasy C niż B, a dzięki systemowi Magic Seats (od lat znak firmowy Hondy Jazz) przestrzeń bagażową da się konfigurować w różny sposób. Można więc łatwo i szybko złożyć kanapę (automatycznie kładzie się siedzisko i oparcie; poj. kufra wzrasta do 1314 l) albo siedzisko unieść do pionu i przewieźć np. kwiatek lub mały rower, można też złożyć oparcie kanapy wraz z oparciem fotela pasażera i przetransportować przedmioty o długości ok. 2,5 m. Honda Jazz - na rynku na ogół dobrze wyposażone egzemplarze Dobrze oceniamy też wyposażenie seryjne, choć w ogłoszeniach z rynku wtórnego radzimy celować w wersję Comfort (oprócz man. klimatyzacji i radia z CD ma także komplet systemów bezpieczeństwa wspomagających kierowcę), a najlepiej – w Elegance (dodatkowo: aut. klimatyzacja, skórzane wykończenie kierownicy i lewarka zmiany biegów, alufelgi 16"). Jeśli natomiast chodzi o silnik, to oferta na rynku wtórnym w zasadzie sprowadza się do bazowej jednostki KM, ponieważ pokrewny motor KM pojawił się dopiero w 2018 r. (przy okazji liftingu), a hybrydowa odmiana IMA w ogóle nie jest oferowana w Europie. Honda Jazz - podstawowy silnik jest dobry do miasta Silnik benzynowy dobrze spisuje się w mieście – przyzwoita dynamika, niskie spalanie, niezła elastyczność. Gorzej, gdy wybierzecie się w dalszą podróż, szczególnie trasami szybkiego ruchu, ponieważ podczas wyprzedzania bazowej jednostce zaczyna brakować pary. Jeśli więc stawiacie na dobre osiągi, jedyne sensowne rozwiązanie to zakup wersji KM. Owszem, będzie drogo, ale za to dynamicznie („setka” w 8,7 s). Tym bardziej, że Jazz z tą jednostką występuje w topowej wersji Dynamic i w stosunku do odmiany ma inne nastawy zawieszenia (zmienione sprężyny i amortyzatory), co zapewnia lepsze zachowanie na zakrętach podczas szybkiej jazdy. Choć Honda Jazz to drogi samochód (ceny startują od ok. 45 tys. zł), koszty standardowego serwisu nie są zbyt wysokie. Wyjątek stanowią egzemplarze wyposażone w skrzynię CVT (przekładnia manualna w serii). Dlaczego? Żeby wydłużyć żywotność tego „automatu”, Honda zwiększyła częstotliwość wymiany oleju – wysilona miejska eksploatacja sprawia, że niekiedy komputer pokładowy sygnalizuje konieczność wymiany oleju już po przejechaniu 10 tys. km, a koszt w ASO oscyluje w granicach 600-700 zł. Jeśli zbiegnie się to z dużym serwisem, rachunek przekraczający 2000 zł może zaskoczyć użytkownika. Musimy jednak przyznać, że to jedyne niemiłe zaskoczenie, które może się przydarzyć podczas eksploatacji tego praktycznego oraz trwałego miejskiego samochodu. Honda Jazz - koszty, serwis, przeglądy Materiały eksploatacyjne . . Olej silnikowy 3,8 l (0W-20 lub 5W-30) 3,8 l (0W-20 lub 5W-30) Olej w skrzyni manualnej 1,4-1,6 l, 75W-80 Synth. 1,4-1,6 l, 75W-80 Synth. Układ chłodzenia 4,5-4,9 l (płyn Honda) 4,5-4,9 l (płyn Honda) Płyn hamulcowy ok. 0,8 l, DOT 4 ok. 0,8 l, DOT 4 Napęd rozrządu łańcuch łańcuch Interwały międzyprzeglądowe* . . Olej silnikowy co 12-18 tys. km co 12-18 tys. km Filtr przeciwpyłkowy co 15-25 tys. km co 15-25 tys. km Filtr powietrza co 40-60 tys. km co 40-60 tys. km Płyn hamulcowy co ok. 2 lata co ok. 2 lata Napęd rozrządu bez okresowej wymiany bez okresowej wymiany Ceny zamienników . . Filtr oleju/powietrza/kabinowy od 18/68/52 zł od 18/68/52 zł Klocki/tarcze hamulcowe (przód) od 169/330 zł od 169/330 zł Amortyzatory przednie/tylne (kpl.) od 640/480 zł od 640/480 zł Pasek napędu osprzętu silnika od 79 zł od 79 zł Łożysko koła (przód)/reflektor od 240/601 zł od 240/660 zł *według wskazań komputera Honda Jazz - naszym zdaniem Dwie poprzednie generacje zdążyły umocnić pozycję tego modelu na rynku wtórnym jako auta niedużego, ale bardzo praktycznego, trwałego i niedrogiego w eksploatacji. Honda Jazz III okazuje się jeszcze lepsza, jeszcze bardziej dojrzała i nowoczesna. Co ważne, to auto nadal świeci przykładem pod względem trwałości i niezawodności. A cena? Trzeba przyznać, że Jazz III nie jest tani, ale patrząc na wszystkie zalety, na pewno warto za niego trochę więcej zapłacić. Ładowanie formularza... Drukuj Strony: 1 [2] 3 4 Do dołu Wątek: Dlaczego Toyota Auris to jedyny sluszny wybór? (Przeczytany 6029 razy) 0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek. Ja jestem zdania, że po prostu ogrzewanie na słabszy stopień polega właśnie na tym, że grzanie się cyklicznie włącza i wyłącza. Jak dasz na ustawienie wyższe to grzeje caly czas. Zapisane Przecież już o tym było. Włącza się podgrzewa do zadanej temperatury i wyłącza. Siedzenie nie stygnie przecież bo masą ciała się utrzymuje ciepło. Jak temperatura spadnie poza zakres zadany to termostat znów załączy siedzenie. Wszystkie Toyoty i lexusy tak mają. Tak akurak skosnookie sobie to wymyśliły. Zapisane Kupiłem używanego Aurisa prosto z ASO. Odbieram w przyszłym tygodniu. Kolor niebieski, średnio mi się podoba ale cena i wyposażenie atrakcyjne. Odrazu po odbiorze montuje catlock, sprawdze co i jak i oby służył. Zapisane A co to ten catlock? I po co kupować auto które się nie podoba. Zapisane Kupiłem bo potrzebuje niezawodnego auta od Toyoty. Nie, że mi się nie podoba. Są po prostu ładniejsze auta i kolory. Akurat wygląd auta nie jest dla mnie najważniejszy. Catlock to taka osłona na katalizator, kradną u nas od groma katalizatorów szczególnie Auris, Prius i honda jazz. Zapisane @Aze Auris hybryd ma joystick do zmiany przełożeń, Corolla ma zwykły drążek na który trzeba spoglądać przy zmianie przełożeń. Czyli lepiej operować joystickiem (bezpieczeństwo i wygoda). Oczywiście to może stwierdzić osoba, która używała joystick i przeszła na zwykły drążek. Zapisane A po co patrzeć? Jak już, to tylko wsteczny z pozycji D (bo z P jedna pozycja), a tak to dwie skrajne pozycje. Po to to tak jest zrobione, by właśnie było do bólu proste. « Ostatnia zmiana: 11-04-2021, 20:56:34 wysłana przez Krisman » Zapisane Nową corolla jeździłem przez rok, aurisem kilka razy. Będzie dobrze ważne, że nie manual. Zapisane Auta powinno się dobierać do warunków, ale częściej wygrywają inne miasto i 5000kkm rocznie, to raczej Toyota i aby silnik popracował, rozgrzał się olej na tych krótkich odcinkach, to nieduża życie pokazuje, różne czynniki mają wpływ na wybór auta. Po silniku, kolorze, marce, budzie, wyposażeniu, taki sam tylko nowszy, taki jak sąsiad lub lepszy. Zapisane Toyota Auris II 2013 wer. Start+ 132KM, 1ZR-FAE + Mobil 1 ESP 5W30 C3. A po co patrzeć? Jak już, to tylko wsteczny z pozycji D (bo z P jedna pozycja), a tak to dwie skrajne pozycje. Po to to tak jest zrobione, by właśnie było do bólu nie jeździł z joystickiem ten nie wie o co chodzi. To przechodzenie przez R przy każdorazowej zmianie pomiędzy P i D jest trochę słabe. Zapisane Jeździłem, jeździłem i nie widzę nic nadzwyczajnego, ale ja jestem do "zwykłego" automatu przyzwyczajonyWysłane z mojego BAH-L09 przy użyciu Tapatalka Zapisane Dla mnie zmianą z złą stronę względem Aurisa jest w Corolli konieczność przestawienia lewarka na P przy wyłączaniu auta. Zapisane Dla mnie zmianą z złą stronę względem Aurisa jest w Corolli konieczność przestawienia lewarka na P przy wyłączaniu powracający po wyborze opcji w pozycję obojętną był innowacją i rezygnacja z niego na rzecz tradycyjnej wajchy nie ma żadnego uzasadnienia. W większości elektryków są już tylko przyciski czy pokrętła. Oczywiście Toyota zrobiła to rozmyślnie bo chodzi o przejęcie konserwatywnie nastawionych klientów którzy rezygnują z diesli. Zapisane Mam Auriskę II FL i potwierdzam że obsługa joystiskiem przy manewrowaniu na parkingu to mistrzostwo świata, za ten pomysł Toyota była chwalona w wielu testach po zaimplementowaniu napędu HSD 3ciej generacji do Priusa i AurisaWygląd niczym z promu kosmicznego, prostota działania i natychmiastowa reakcja przód/tył bez przechodzenia przez N czy PWiem że konwencjonalny selektor biegów wygląda może bardziej poważnie ale gdy przyjdzie mi zmienić obecne auto na nowszą corolle czy CHRkę to trudno będzie się pogodzić z utratą takiej funkcjonalności, a CHRką już jeździłem i wiem o czym mówię Zapisane rezygnacja z niego na rzecz tradycyjnej wajchy nie ma żadnego tego co mi mówili w ASO to chodzi o holowanie pojazdu. Jeśli nie uruchomisz Aurisa to nie możesz go holować bo nie przestawisz skrzyni w tryb neutralny. W nowej Corolli mechanicznie można to zrobić bez włączania zapłonu. Zapisane Drukuj Strony: 1 [2] 3 4 Do góry Czas pokazał, że ani Hondzie, ani Toyocie nie opłacało się rezygnować z wytwarzania kompaktowego kombi. Po kilkuletniej bezsensownej nieobecności w klasie, japońskie firmy powróciły do budowy użytkowych odmian swoich bestsellerów. Ostatnia wersja kombi oparta na VI ewolucji Civica była wytwarzana w latach 1998-2001. W Toyocie sytuacja ta miała się trochę lepiej, bo tam do 2009 roku budowana była Corolla Kombi na bazie IX generacji. Marka z literką H w nazwie dołożyła do swojej oferty w lutym 2014 roku pojazd z o nazwie Civic Tourer, który został zaprojektowany i stworzony w Europie, przede wszystkim z myślą o klientach właśnie tego kontynentu. W Toyocie stało się to trochę wcześniej. Przedłużony kompakt tej firmy, tak samo wpisujący się w klasę niższą średnią, został wprowadzony do salonów wiosną 2013 roku, a oznaczenie modelowe jakie otrzymał to Auris Touring Sports. Siła szczegółów Bardziej użytkowe wersje aut mają to do siebie, że ich sylwetki są znacznie wydłużone ku tyłowi. Nie zawsze przekłada się to na walory wizualne, bo tego typu konstrukcje mają być przede wszystkim praktyczne, a kwestie urody schodzą na dalszy plan. W przypadku testowanych przeze mnie aut, nie da się im zarzucić ani zaburzonych proporcji, ani braku polotu. Projektantom umiejętnie udało się stworzyć bryły opływowych, dynamiczne wyglądających kombiaków, co nie jest łatwym zadaniem. Czytaj także: Honda Civic IX kontra vs. Mazda 3 - TEST porównawczy japońskich hatchbacków O wiele bardziej nietuzinkowa jest Honda, do czego zresztą powinniśmy się już przyzwyczaić, oglądając przez ostatnie lata na drogach dwie ostatnie generacje "UFO" Civiców. Faktem jest jednak, że taką awangardę można albo polubić, albo stać się jej zagorzałym przeciwnikiem. Z jednej strony to dobrze, bo Honda nie idzie na łatwiznę i stara się wywoływać emocje. W znacznie bardziej monotonnej Toyocie nie ma się do czego przyczepić, bo jej sylwetka choć nowoczesna, to ma w sobie dużo klasyki i brak kontrowersyjnych detali. Civic wzbudza dyskusje. To przez: mocno zwężającą się ku tyłowi linię okien, schowane tylne klamki drzwi w słupkach, najniżej w klasie poprowadzony dach, czy kosmicznie narysowane z tyłu lampy. Obydwa auta mają za to charakterystycznie nisko opadające przody ze skośnymi lampami, czyli typowe elementy azjatyckiej szkoły projektowania. Podobne akcenty to światła do jazdy dziennej LED, tyle że w Aurisie zintegrowano je z kloszami lamp, a w Civicu wyeksponowano osobno na zderzaku. Rozmiarami Civic Tourer i Auris Touring Sports są bardzo do siebie zbliżone. Ten pierwszy ma: długość 4535 mm, wysokość 1480 mm, szerokość 1770 mm, rozstaw osi 2595 mm. W Toyocie liczby te natomiast prezentują się tak: długość 4560 mm, wysokość 1482 mm, szerokość 1760 mm, a rozstaw osi mierzy 2600 mm. Mimo nieznacznie większej długości i rozstawu osi w Toyocie, to i tak Honda punktuje w temacie pojemności bagażowej, ale o tym napiszę niżej. Odmienne podejście Praktycznie wszystko co znajduje się w kabinach porównywanych aut jest inne. Z kokpitu Hondy aż bije futuryzmem, co jest uzupełnieniem stylu zewnętrznego. Tu można się poczuć jak pilot w myśliwcu. Rozwiązania żywcem wyjęto z hatchbacka. Konstrukcja konsoli wraz z panelem drzwi i tunelem środkowym otulają siedzącą za sterem osobę. Lewarek skrzyni i panel centralny skierowano w stronę "sternika". Kierowcy mający awersję do nietypowych rozwiązań, natłoku krzywizn i różnych brył nachodzących na siebie, o wiele lepiej poczują się w Toyocie. Tam deska jest prosta i nic nie zakłóca odbioru płynących z niej bodźców. Wszystko jest stonowane i uniwersalne. To jednak nie powinno dziwić, bo klasyka to znak firmowy marki. Faktem jest, że przy pierwszym kontakcie z Hondą trzeba się do niej przyzwyczaić głównie ze względu na zegary i sposób wyświetlanych informacji. W Toyocie jest do bólu prosto i konwencjonalnie, a wszystkie wskazania oparto o analogowe zegary. W Civicu owszem też są klasyczne wskaźniki (obrotomierz, poziom paliwa i temperatura cieczy chłodzącej), ale są też kolorowo podświetlane wyświetlacze oddalone w głąb deski. Kolorowy 5-calowy wyświetlacz wielofunkcyjny nazwany przez producenta i-MID, to seryjny ekranik pokazujący dane dotyczące spalania, przebieg czy godzinę. W konsoli opcjonalnie da się jeszcze zamówić zamiast fabrycznego radioodtwarzacza systemem nawigacji HDD. W Aurisie w konsoli centralnej też jest wyświetlacz - to Toyota Touch z radioodtwarzaczem, którą można doposażyć w nawigację GPS. Ale co z użytecznością? W obydwu pojazdach już w podstawie otrzymujemy to co potrzebne i nie jesteśmy przy tym atakowani natarczywą ilością przyrządów. Samochody mają podobnie duże guziki i pokrętła, które intuicyjnie rozmieszczono w zasięgu rąk. Muszę jednak stwierdzić, że ergonomia lepiej wypada w Aurisie. W Civicu tochę gorzej operuje się układem wentylacji, a denerwujące potrafi być sterowanie komputerem pokładowym z kierownicy, czy sposób sparowania pojazdu z telefonem komórkowym przy pomocy Bluetooth. Nie jest to tak intuicyjne jak w Toyocie i trzeba koniecznie się tego nauczyć metodą prób i błędów obowiązkowo na postoju. Podobna ilość miejsca Honda ze względu na małe okna, nie sprawa wrażenia tak dużej w kabinie, jaka jest w rzeczywistości. Fotele przednie są szalenie wygodne. Oparcia mocno wyprofilowano w przeciwieństwie do siedzisk, które już nie posiadają tak dobrego trzymania bocznego. Pozycji za kierownicą nie da się za to mocno obniżyć, co z łatwością przychodzi w Toyocie. Auris ma także wygodne siedzenia zapewniające należyty komfort podczas dłuższych podróży. Pod względem przestronności wypada lepiej jak Civic. Przez prosty projekt deski i konsoli kierowca i pasażer mają więcej miejsca dla wszystkich części ciała. Plusem jest, że w obydwu autach kolumna kierownicza reguluje się dwustopniowo w standardzie. Sprawdź też: TEST nowa Toyota Corolla Valvematic: skromna, nudna i pożądana W konkurujących japończykach miejsce dla pasażerów siedzących z tyłu wygląda podobnie. Narzekań nie powinno być, o ile z przodu nie usiądą ludzie o sporej posturze. Wysokim osobom może brakować obszaru nad głowami, bo samochody mają nisko prowadzone linie dachów, ale w bezpośrednim starciu gorzej jest w Civicu. W modelu tym więcej utrudnień jest też w momencie wsunięcia stóp pod fotele. Trzeba też się pogodzić, że na kanapach najwygodniej będzie dwójce dorosłych. Oceniając jednak maksymalnie możliwości przewozowe, to w Toyocie kanapa jest przyjaźniejsza w przypadku chęci posadzenia trzech osób. Przez wspomniane wyżej małe szyby w Hondzie, widoczność na boki oraz do tyłu jest dużo lepsza u konkurentki. Podobnie jest z widokiem do przodu - przez mocniej zabudowane czujnikami lusterko na szybie w Civicu, korzystniej przedstawia się perspektywa pola widzenia zza kierownicy Toyoty. Po organoleptycznym teście wszystkiego co się da, stwierdzam za to, że zastosowane tworzywa i materiały wykończeniowe mają lepszą jakość w Hondzie. We wnętrzu tym zwyczajnie widać zwartość i solidność. W Toyocie owszem wszystko wygląda na trwałe, ale niektóre plastikowe faktury są mniej przyjemne w dotyku, a miękkich poszyć na wyciągnięcie ręki jest zdecydowanie mniej. Liczy się bagażnik Liczby mówią same za siebie - przestrzeń bagażowa jaką udało się uzyskać w Civicu Tourer, nie ma obecnie konkurencji w segmencie C. Pojemność kufra wynosi aż 624 litry, a po złożeniu oparć kanapy objętość ta wzrasta do 1668 litrów. W ogromnej mierze jest to zasługa dwóch faktów - ulokowaniem spłaszczonego zbiornika paliwa pod przednimi siedzeniami oraz wygospodarowanie prostokątnej 117-litrowej wnęki w podłodze, przykrywanej sztywną klapą. Jedynym minusem tego rozwiązanie jest całkowite wyeliminowanie koła zapasowego i narzędzi. Rywalizujący Auris Touring Sports oferuje 530 litrów w bagażniku, a po powiększeniu 1658 l. To bardzo dużo, ale w konfiguracji bez składania kanapy przegrywa niemal o 100 litrów z Hondą. Jest jeszcze coś, czym pojemna japonka przewyższa Toyotę - to układ tylnych siedzisk Magic Seats znany z hatchbacka (wyposażenie podstawowe), pozwalający na podniesienie kanapy i stworzenie płaskiej podłogi w tylnej części pojazdu. Gadżet ten pozwala dopasować przestrzeń w kabinie pasażerskiej do najdziwniejszych wymagań. A skoro czepiam się już szczegółów, to krawędź załadunkowa w Hondzie jest niżej, klapa unosi się wyżej, a otwór załadunkowy jest większy. To wszystko ma znaczenie w pakowaniu do środka ciężkich i dużych przedmiotów. Podobnie dopiero wypada funkcjonalność podłogi. Oparcia siedzeń są dzielone asymetrycznie w stosunku 60/40, a po złożeniu tworzą idealnie płaską podłogę. Auris ma za to pod podłogą płytką skrytkę, a pod nią jeszcze lukę na koło dojazdowe i narzędzia. W obydwu przypadkach aut, po maksymalnym załadunku jest co zrobić z roletą - można ją umieścić na zakończeniu podłogi bagażnika, bez konieczności zostawiania jej w garażu. Jest jeszcze kwestia ładowności, której nie chciałbym pominąć - maksimum w Hondzie to 510 kg, czyli o 35 kg więcej jak w Toyocie. Klasyczna wysokoobrówka Podejście do sposobu napędu jest w obydwu firmach niby podobne, ale to Toyota ma przewagę w kwestii ekonomii. W Civicu dostępne są tylko dwa silniki, z czego pierwszy benzynowy to wolnossący starej konstrukcji ze zmiennymi fazami rozrządu i-VTEC i mocą 142 KM i 174 Nm, który nie grzeszy niskim spalaniem. Drugi wysokoprężny jest już owocem downsizingu - to lekki i-DTEC o sile 120 KM i 300 Nm. Moc przekazywana jest na koła przednie za sprawą 6-biegowego "manualna", lub 5-stopniowej zautomatyzowanej skrzyni. Ekologia to ważny punkt w dzisiejszym świecie motoryzacji, dlatego producenci starają się jak mogą, by ich pojazdy były bardziej przyjazne środowisku. W testowanej Hondzie dało się to mocno odczuć. Silnik niby jest stary, ale upsrtokacony nowinkami. Standardowo ma na wyposażeniu funkcje w ECON i Start/Stop, pomagające uzyskać jak najniższe spalanie (spowolnione ruchy przepustnicy, sugestie co do stylu jazdy), wraz z kolorystycznymi podpowiedziami w temacie spalania na wyświetlaczu. O spokojnej i ekologicznej jeździe mówi barwa zielona, przechodząca w niebieską w momencie szarży. Start/Stop natomiast zatrzymuje pracę silnika przy każdym możliwym przestoju. Dodatkowo układ ten wpływa na działanie tempomatu i klimatyzacji, pozwalając na nieznaczne odstępstwa od zaprogramowanej prędkości lub temperatury, aby obniżać zużycie paliwa. Na szczęście wszystko można dezaktywować i cieszyć się nie dławiącą silnika jazdą. Motor lubi gdy wkręca się go na wysokie obroty, bo siła maksymalnych 142 KM dostarczana jest dopiero przy 6500 obr./min, a sam silnik bez problemu można kręcić do 7000 obr./min. Benzynówka ta jest klasycznym solidnym motorem, w którym wciąż drzemie magia wolnossącej wysokoobrotówki. Przyspieszenie ze startu zatrzymanego trwa 9,5 sekundy, a maksymalnie da się pojechać nawet 210 km/h. Na pochwałę zasługuje manualna, 6-biegowa skrzynia. Mechanizm pracuje precyzyjnie i ma krótkie skoki. Żeby w trasie skutecznie wyprzedzić inny pojazd, redukcje nawet o dwa biegi są zwyczajnie nieuniknione (maksymalny moment obrotowy 174 Nm jest dostarczany dopiero przy 4300 obr./min). Takie zachowanie okupione używaniem wysokich obrotów sprawia, że rośnie apetyt na paliwo. By zaoszczędzić na spalaniu, trzeba cały czas studzić w sobie emocje i chęć korzystania z obrotów. W cyklu mieszanym spalanie benzyny w trakcie mojego testu wyniosło 7,8 l/100km. W trasie udało się osiągnąć 6 litrów, ale miasto to już wartości powyżej liczby 9. Hybrydowa technologia Pod maską Toyoty też zbytnio przełomu nie ma. W ofercie znajdują się dwie wersje benzynowe: VVTI 99 KM i litra 133 KM. Do tego dwa Diesle - D4-D 90 KM oraz D-4D 126 KM. Jedyną innowacją jest w pełni hybrydowa odmiana i taka akurat zagościła w testowanym przeze mnie Aurisie Touring Sports. Ten ekologiczny silnik to znane połączenie jednostki spalinowej litra (99 KM i 142 Nm) z elektryczną (80 KM i 207 Nm), zasilaną niklowo-wodorkowymi akumulatorami. Wariant ten w połączeniu dostarcza w sumie 136 KM (100 kW). Napęd w hybrydzie przekazywany jest na koła przednie za pomocą standardowo montowanej, bezstopniowej automatycznej skrzyni biegów E-CVT. Akumulatory umieszczono pod siedzeniami, dzięki czemu baterie nie zabierają przestrzeni bagażowej. W trosce o magazynowanie w bateriach energii, w hybrydzie zamontowano generator wykorzystywany do odzyskiwania energii z hamowania, czy felgi aluminiowe obute w opony o niskim współczynniku tarcia tocznego. Silnik odpala się i wyłącza niebieskim przyciskiem, a przełożenia wybiera kosmicznie wyglądającym mini lewarkiem. Można chwilowo poruszać się bezszelestnie, o ile akumulatory są naładowane przynajmniej w 1/3 skali. Praca w takim trybie elektrycznym cechuje się błogą ciszą! Gdy wyczerpie się jednak zapas prądu, opozycją do kojącego spokoju jest spory hałas zespołu napędowego w momencie wciśnięcia w podłogę pedału gazu. Takie wrażenia dźwiękowe powoduje w dużej mierze bezstopniowa E-CVT, bo jeździ się niestety tylko na jednym biegu. Przeczytaj: Mazda 3 Sedan A/T vs. Toyota Corolla Multidrive S: japońska bitwa o Europę Dobrze, że przynajmniej przełączanie między napędami jest bardzo płynne. Przy powolnym "kruzowaniu" można nawet nie wiedzieć, na którym z silników się jedzie. Dopiero obraz na ekranie systemu Toyota Touch zdradza, co w danej chwili dzieje z autem. Swoją drogą ekranik ze schematem podwozia, z migoczącymi liniami ruchu energii potrafi wciągnąć do zabawy w ekojazdę. Napęd ten został skonstruowany z myślą o niespiesznym pokonywaniu kilometrów, dlatego jeśli chce się obserwować niskie wynika zużycia benzyny, trzeba przywyknąć do ślimaczego tempa. Zapuszczanie się hybrydowym Aurisem w trasy nie jest oszczędne, bo przy wyższych prędkościach zużycie jest wysokie (przy prędkosciach 110-130 km/h około 8 l/100 km). Auris w trybie POWER staje się sfokusowany na jak najlepsze osiągi, ale nie pojedzie więcej jak 175 km/h, a wyprzedzanie nie należy do rekordowych przez brak elastyczności. Na ekonomiczny styl miejskiej jazdy pozytywnie wpływa zegar zużycia energii, uplasowany w miejscu tradycyjnego obrotomierza. Wskaźnik waha się między trzema polami - ładowaniem (CHG), eko-jazdą (ECO) i maksymalną mocą (PWR). W trybie w pełni elektrycznym EV można pokonać natomiast dystans do 2 km przy prędkości do 50 km/h, przy zerowym zerowej emisji dwutlenku węgla. Podczas wytrwałej jazdy miejskiej najniższe zużycie jakie uzyskałem to 4,1 l/100 km, co oznacza, że nie udało mi się "zejść" do obiecywanej w katalogu dawki 3,6 l/100 km. W stronę komfortu W Civicu zastosowano mięsistą kierownicę, i jeśli lubi się takie stery to nie chce wypuszczać się jej z rąk. Ta w Aurisie również ma coś w sobie, bo wieniec przyjemnie się trzyma, a ułożenie koła w stosunku do kierowcy jest niemal pionowe. W Hondzie układ kierowniczy działa wystarczająco precyzyjnie - wysyła nieco lepsze komunikaty o pracy przednich kół, niż to Toyota. Co do zawieszenia obydwa samochody mają niezłą tolerancję dla nierówności. Zawieszenie Hondy nie radzi sobie tylko z maskowaniem sporych nierówności przez trochę wyższą sztywność. Jej nastawy pozwalają za to dynamiczniej pokonywać ciaśniejsze zakręty. Przyjemnie wypada niwelowanie oporów powietrza, bo w trakcie szybszej jazdy autostradowej szumy nie dają się we znaki. W Toyocie zawieszenie pracuje ciszej i skuteczniej pochłania nierówności, ale auto daje mniejsze poczucie pewności przy ciaśniejszych wirażach. Przez bestopniową skrzynię E-CVT samochód robi się głośny w momencie wciśnięcia pedału gazu do dechy. Różnice te sprawiają, że w Aurisie (szczególnie w modelu hybrydowym) bardziej uwydatnia się spokojna, rodzinna charakterystyka. W kwestii bezpieczeństwa niby bitwa między autami jest wyrównana, ze względu na uzyskany komplet 5 gwiazdek w testach zderzeniowych Euro NCAP. Dopiero po zajrzeniu w specyfikację wychodzi na jaw, że to Honda oferuje więcej klientowi. I nie mam tu na myśli kompletu poduszek powietrznych, tempomatu czy dobrze znanych systemów wspomagających jazdę. Civic Tourer ma na liście opcji pozycje, które w Toyocie są niedostępne. Chodzi tu o system adaptacyjnych amortyzatorów z dwuwarunkową regulację siły tłumienia, z trzema trybami jazdy (Adaptive Damper System). Inny mechanizm to CMBS monitorujący drogę w poszukiwaniu przeszkód, potrafiący rozpocząć hamowanie w sytuacji krytycznej (do 32 km/h). Jest także asystent świateł drogowych HSS uruchamiający automatycznie światło, system LDW ostrzeżenia o niekontrolowanej zmianie pasa ruchu, system BSI monitorowania martwego pola z lampkami ostrzegawczymi w lusterkach bocznych, czy TSR rozpoznający znaki drogowe. Podsumowanie i ceny Samochody w wersji kombi dzięki przestronnym bagażnikom, są bez wątpienia przydatne w codziennej eksploatacji. Podsumowując to Honda potrafi wziąć na swoje bary więcej ładunku i pewniej go przewieźć nawet w dłuższej trasie pełnej wiraży. Civic to też przykład wzorowego połączenia designu z rekordowym kufrem, co wydaje się być abstrakcyjnym zabiegiem. Jej wygląd nie będzie się podobał każdemu, dlatego alternatywą jest Toyota. Auris Touring Sports nie jest aż tak pojemny i zwinny, ale za to ma wygodniejsze nastawy i daje bardzo przyjemną swobodę jazdy. W prowadzenie tego modelu wkłada się dużo mniej siły, co może kusić statecznych kierowców, lubujących się w prostych rozwiązaniach. W Hondzie natłok nowinek (większość w bogatszych wersjach) przyczynia się do podniesienia bezpieczeństwa. W Toycie tego nie ma, a to przekłada się na prostszą obsługę i mniej rozpraszaczy na pokładzie. Zresztą Auris to klasyka wnętrza i przykładna ergonomia. Gdyby nie wersja hybrydowa, która w kabinie wyróżnia się ciekawszymi wskaźnikami i króciutkim niebieskim lewarkiem, ciężko byłoby na czymś zawiesić oko po zajęciu miejsca za kierownicą. Ale taka właśnie jest Toyota. Sprawdź też: TEST nowej Hondy CR-V z silnikiem i-DTEC - pierwsza jazda małym dieslem Kwestia napędu to już bardzo indywidualna sprawa. W obydwu japońskich przedstawicielach można mieć podobne, wolnossące silniki benzynowe o zbliżonych mocach, lub małolitrażowe Diesle. Asem w rękawie Toyoty jest dopiero hybryda. Jeśli potrzeba komuś pojemnego auta, które będzie naprawdę mało paliło w mieście, to spalinowo-elektryczny Auris spełni to zadanie, a w mojej ocenie bardzo szybko idzie się z nim zaprzyjaźnić. Auto przy odpowiednim podejściu do użytkowania potrafi być jednocześnie superciche i superoszczędne (póki nie pojedziemy gdzieś dalej w trasę). Patrząc na koszty trzeba jednak spojrzeć prawdzie w oczy - takie eko kombi sporo kosztuje (od 88 900 zł), ale nie ma też w swojej klasie żadnej bezpośredniej konkurencji. Bogato wyposażony egzemplarz PRESTIGE taki jak w teście, to lekko ponad 100 tys zł. Za Civica Tourer z jednostką i-VTEC 142 KM w podstawowym wydaniu COMFORT trzeba zostawić w salonie od 74 200 złotych. Auris Touring Sports z podobnym silnikiem VVTI 133 KM startuje od sumy 69 400 zł, ale jego wyposażenie ACTIVE jest bardzo słabe. Testowany Civic w odmianie SPORT to koszt 78 900 zł, a gdyby postawić konkurencyjne wydanie Aurisa w wersji DYNAMIC z silnikiem VVTI, koszt byłby dokładnie taki sam (78 900 zł). Ja osobiście przy wyborze kierowałbym się zaletami przewozowymi i właściwościami jezdnymi, a w tych kategoriach moje oczekiwania spełniłaby Honda. Toyota za to przy nieco niższej cenie i wolniejszej utracie wartości rynkowej, byłaby bardziej racjonalnym zakupem. Dane techniczne Toyota Auris Touring SportsHybrid 135 Honda Civic i-VTEC SILNIK R4 16V R4 16V Paliwo Benzyna Benzyna Pojemność 1798 cm3 1798 cm3 Moc maksymalna 136 KM/ przy 5200 obr./min 142 KM/ przy 6500 obr./min Maks mom. obrotowy 142 Nm/ przy 4000 obr./min 154 Nm/ przy 4300 obr./min Prędkość maksymalna 175 km/h 210 km/h Przyspieszenie 0-100km/h 11,2 sekundy 9,5 sekundy Skrzynia biegów automatyczna E-CVT manualna/6 Napęd przedni przedni Zbiornik paliwa 50 l 50 l Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) 3,6/ 3,7/ 3,7 7,8/ 5,5/ 6,4 poziom emisji CO2 87 g/km 149 g/km Długość 4560 mm 4535 mm Szerokość 1760 mm 1770 mm Wysokość 1482 mm 1480 mm Rozstaw osi 2600 mm 2595 mm Masa własna 1335 kg 1280 kg Ładowność 480 kg 510 kg Pojemność bagażnika/ po złożeniu siedzeń 530-1658 l 624 l / 1668 l Hamulce przód/ tył tarczowe went./ tarczowe tarczowe went./ tarczowe Zawieszenie przód kolumny McPhersona kolumny McPhersona Zawieszenie tył dwuwahaczowe belka skrętna Opony przód i tył (w testowym modelu) 225/45 R17 225/45 R17 Polub na Facebooku

honda jazz czy toyota auris